Wakacyjne podróże maluchem. Korki na drodze i zapach spalin

Czytaj dalej
Fot. 123RF
Arek Biernat

Wakacyjne podróże maluchem. Korki na drodze i zapach spalin

Arek Biernat

Bagaże na dachu, w środku auta - skwar. Zwłaszcza gdy stało się w olbrzymim korku budowanej autostrady w oparach spalin samochodowych. Podróżowanie na wakacje nie zawsze było czystą przyjemnością.

Wakacje nieodłącznie kojarzą mi się z... zacieśnianiem więzi rodzinnych. Owszem, były lata, kiedy wyjeżdżało się na wczasy nad morze czy za granicę. Jednak generalnie każdego roku z rodzicami i bratem odwiedzaliśmy rodzinę w Jeleniej Górze. Jednak zanim przychodził czas powitania babci, dziadka, ciotek, wujków i kuzynów, trzeba było z Rybnika pokonać ponad 300 kilometrów. Kiedy miałem kilka lat, były nawet bezpośrednie połączenia kolejowe. Co prawda, pociąg zawsze był zatłoczony, ale nie trzeba było się przesiadać. Z czasem jednak przyszedł czas, kiedy rodzice zdecydowali się na zakup samochodu. Oczywiście był to maluch.

Pozostało jeszcze 63% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Arek Biernat

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.