Andrzej Drobik

Wielkanoc w Wiśle? Tak, ale trzeba liczyć się z korkami

Korki tworzą się w kilku miejscach, tam gdzie drogowcy wprowadzili ruch wahadłowy Fot. Andrzej Drobik Korki tworzą się w kilku miejscach, tam gdzie drogowcy wprowadzili ruch wahadłowy
Andrzej Drobik

U progu sezonu turystycznego: już teraz wiadomo, że dojazd w najbliższym czasie do Wisły będzie trudny.

Ruch drogowy w Beskidach jest dzisiaj znacznie utrudniony, szczególnie jeśli chodzi o drogę z Ustronia do Wisły, gdzie rozpoczął się długo oczekiwany remont, który potrwa niemal trzy lata. Już teraz wiadomo, że kierowcy nie będą mieli łatwego życia.
Wielkanoc to czas, który coraz więcej osób decyduje się spędzić poza domem. To widać także w Beskidach, gdzie już teraz, przed sezonem, ruch turystyczny jest całkiem spory. Turyści muszą się w tym terminie liczyć z dużymi korkami w kierunku Wisły - trwa tutaj długo oczekiwany, ale bardzo trudny remont drogi.

Już w piątek w drodze z Ustronia do Wisły zaczęły się poważne korki, kierowcy musieli uzbroić się w cierpliwość. Ruch turystyczny, ze względu na zapowiadaną świetną pogodę, będzie na pewno duży, szczególnie w niedzielę.

- My mamy pełne obłożenie. Tak naprawdę chyba każdy obiekt, który proponuje oprócz noclegów jedzenie, nie miał problemu w wynajęciu pokoi na Wielkanoc - dowiadujemy się w jednym z wiślańskich pensjonatów.

Zazwyczaj rezerwacje zaczynają się już w piątek i trwają do poniedziałku, zatem przez następne kilka dni ruch w Wiśle na pewno będzie bardzo duży. To oznacza, że możemy spodziewać się dużych korków zarówno przy wjeździe, jak i wyjeździe z Wisły, a także w samej miejscowości.

Przypomnijmy: już w kilku miejscach wprowadzono tutaj ruch wahadłowy, a jeden z pasów w tych miejscach jest całkowicie wyłączony z ruchu. Wiadomo już, że utrudnienia, które czekają nas w tym czasie, będą najprawdopodobniej ogromne - to było widać szczególnie w czasie ostatnich weekendów, choć był to czas poza sezonem. W święta, a przede wszystkim w czasie zbliżającej się majówki, może dojść wręcz do komunikacyjnego paraliżu. Jedyna możliwość wyboru innej trasy, bez nadłożenia dużej ilości kilometrów, to przejazd przez Ustroń Dobkę do Wisły Tokarni, ale to bardzo wąska i stroma droga. Można też wybrać drogę przez Szczyrk i Przełęcz Salmopolską, ale w tym przypadku też można spodziewać się sporych korków, chociażby w samym centrum Szczyrku. Jest jeszcze jedna możliwość objazdu, przez Czechy - można pojechać w kierunku Jabłonkowa, Istebnej i przez Kubalonkę zjechać do Wisły. Ta opcja to jednak nadłożenie kilkudziesięciu kilometrów.

Remont drogi do Wisły ma w przyszłości zmniejszyć korki dojazdowe do miejscowości i upłynnić ruch. Teraz trzeba jednak uzbroić się w cierpliwość.

Andrzej Drobik

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.