Woda płynie pod Zagłębiem ZDJĘCIA

Czytaj dalej
Tomasz Szymczyk

Woda płynie pod Zagłębiem ZDJĘCIA

Tomasz Szymczyk

Ostatniego dnia grudnia 2000 roku zakończyła się formalnie likwidacja kopalni Czerwone Zagłębie (od 1992 roku jako Porąbka-Klimontów). Z kompleksu kopalnianych budynków ostało się raptem kilka obiektów. Z wielu szybów pozostała namiastka jednego.

W Ryszardzie, którym na powierzchnię urobek z ruchów Porąbka i Józef, zlokalizowano głębinową pompownię wody, której zadaniem było zapobieganie zalewaniu sąsiedniej kopalni Kazimierz-Juliusz, ostatniej w Zagłębiu Dąbrowskim. Gdy ta została zlikwidowana, pompownia na Ryszardzie stała się zbędna.

Z tego samego powodu w 2014 roku zlikwidowano podobną pompownię w dawnym szybie Szczepan kopalni Sosnowiec.

- Pompownia w szybie Ryszard była utrzymywana dla zabezpieczenia Kazimierza-Juliusza. Wodę na Ryszardzie będziemy piętrzyć do poziomu +180 metrów. Taką mamy zgodę - opowiada Krzysztof Markowski, dyrektor Centralnego Zakładu Odwadniania Kopalń funkcjonującego w ramach Spółki Restrukturyzacji Kopalń.

Pod koniec kwietnia poziom wody na Ryszardzie wynosił dokładnie -182,60 m, co oznaczało, że do piętrzenia pozostało 360 metrów. Symulacja pokazuje, że naturalnie zajmie to 18-20 lat.

- Pompownia na kopalni Sosnowiec jest całkowicie zlikwidowana. Woda z tego rejonu przefiltrowała na kopalnię Paryż (tam pompownia działa w dawnym szybie Cieszkowski - red.). Gdy woda dojdzie do poziomu +180, to dokumentacja hydrologiczna pokazuje, że ona też dojdzie na Paryż. Tam od IV kwartału ubiegłego roku mamy wstrzymane pompowanie. Mamy pozwolenie na +140, a teraz jesteśmy na +93. Piętrzymy jeszcze 47 metrów i badamy, czy woda z Paryża migruje w kierunku Saturna (de facto dawna kopalnia Czeladź w Piaskach - red.), gdzie działa centralna pompownia przygotowana na odpływ od Kazimierza-Juliusza, Porąbki, Sosnowca i Paryża. Jeżeli woda tam nie przefiltruje, wznowimy pompowanie na Paryżu - opowiada dyrektor Markowski.

Szyb Ryszard oddano do użytku w 1961 roku. Uruchamiał go sam I sekretarz KC PZPR Władysław Gomułka, na którego przeprowadzono wówczas w Zagórzu na ul. Krakowskiej (potem PKWN, dziś Szymanowskiego) nieudany zamach. Jeszcze w tym roku dawny szyb zostanie zlikwidowany. SRK jest na etapie rozstrzygania przetargu.

Ryszard, wspomniany Ciesz-kowski, Szczepan i Paweł w Piaskach to niejedyne zagłębiowskie szyby, w którym funkcjonują pompownie głębinowe. Na razie nie ma planów likwidacji pompowni w szybie Grodziec II w Będzinie. W Niecce Bytomskiej tworzona jest centralna pompownia w kopalni Centrum. W przypadku zakończenia tej budowy w 2020 roku pompownia na Grodźcu również przestanie działać. W tej chwili woda płynie stamtąd przez byłą kopalnię Jowisz do szybu Rozbark V kopalni Piekary. Wciąż działać też będą pompownie w dawnym szybie Kazimierz I kopalni Niwka-Modrzejów i szybie Witold I kopalni Jan Kanty.

- Dopóki rejon kopalni Mysłowice-Wesoła będzie utrzymywany, to ta pompownia będzie funkcjonowała. Tam też jest typ głębinowy. Podobna jest sytuacja z Janem Kantym i kopalnią Sobieski w Jaworznie - zaznacza Krzysztof Markowski. - Ten poziom dopuszczalny, który jest dzisiaj, czyli plus 30, będzie utrzymywany. Ten przypadek to pompownia stacjonarna, czyli infrastruktura dołowa jest utrzy- mywana - dodaje.

Po ostatecznej likwidacji szybu Ryszard jedyną „szybową” pamiątką na terenie ruchu Porąbka będzie maszynownia dawnego szybu Jadwiga, zjazdowo-materiałowego. Przez lata nic się w nic nie działo, ale ostatnio wprowadziła się tutaj jedna z firm.

Tomasz Szymczyk

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.