Wodzisław Śl.: Historyczna klapa zamiast historycznej współpracy
Nie na pięć lat, a tylko do czerwca obowiązywać będzie porozumienie między Wodzisławiem Śl. a Powiatem w sprawie komunikacji. - Miało być lepiej, a jest chaos - słyszymy w Wodzisławiu Śl.
Plany współpracy w sprawie komunikacji publicznej na terenie Wodzisławia Śl. były ambitne. Miasto po nowym przetargu za ponad 17 mln zł (na pięć lat) miało zapewnić większość linii. System uzupełnić miały autobusy powiatowe (PKS), które niejako przy okazji kursując pomiędzy gminami powiatu, przejęłyby część obowiązków miasta, obsługując m.in. dzielnice Kokoszyce, Wilchwy i Zawada (na mocy porozumienia z Miastem za 850 tys. zł rocznie). Miał być też wspólny bilet, wzajemne honorowanie ulg w autobusach miejskich i powiatowych. Jak wszystko wyszło w praniu? Słabo.
Po 27 stycznia, kiedy poprzedni układ komunikacyjny zastąpiono nowym, wodzisławianie krytykowali godziny odjazdów i trasy autobusów (ponad 200 uwag). Narzekano m.in. na trudności z dotarciem rano do przychodni i szpitala z części dzielnic. Okazało się też, że wprowadzenie wspólnego biletu nie jest możliwe, bo Powiat honorując miejskie ulgi (i bilety) naraziłby się na utratę 1,5 mln zł rocznego dofinansowania od marszałka województwa śląskiego dopłacającego różnicę do biletów okresowych (taka możliwość istnieje tylko dla komunikacji powiatowej).
Efekt? Miasto przystąpiło do prac nad rozwiązaniem problemu. Od poniedziałku (24 lutego) korekty rozkładu jazdy wprowadzone zostaną w autobusach PKS nr 37, 38, 41. To linie obsługujące m.in. Kokoszyce, Zawadę i Wilchwy. Od 4 marca nowy rozkład funkcjonować będzie w komunikacji miejskiej.
- Dopasowane zostały godziny odjazdów oraz skorygowane trasy niektórych autobusów - mówi prezydent Mieczysław Kieca. Zapowiedział też powrót do kilku linii sprzed 27 stycznia. Natomiast porozumienie z Powiatem o współpracy obowiązywać będzie tylko do 24 czerwca (będzie kosztować Miasto prawie 400 tys. zł). Potem na obsługę linii do Kokoszyc, Zawady i Wilchw ma zostać ogłoszony przetarg. Do tego czasu bilety okresowe będą honorowane w obu komunikacjach, ale tylko te zakupione u powiatowego przewoźnika PKS.
Przewodniczący Rady Miasta Dezyderiusz Szwagrzak (Wspólnota Samorządowa) oceniając zamieszanie z komunikacją przypomina słowa prezydenta, kiedy mówił o historycznej współpracy oraz integracji miejskiej i powiatowej komunikacji. - Rzeczywiście to historyczny przykład, ale jak nie należy przygotowywać porozumienia współpracy. Trudno zrozumieć, że nie przewidziano ewentualnych problemów z planowanym wspólnym biletem i honorowaniem ulg w autobusach miejskich i powiatowych - słyszymy.
Komunikacja w Wodzisławiu Śl. będzie droższa?
Zamieszanie w komunikacji może ostatecznie wpłynąć na jej koszty w Wodzisławiu Śl. Do wybranych kursów obsługujących przez Powiat, Miasto miało dopłacać 850 tys. zł rocznie. Teraz konieczny jest przetarg na uzupełnienie komunikacji.
Będziemy robić wszystko, co możliwe, aby zmieścić się w tej kwocie. Nie chcę teraz mówić o szczegółach - mówi prezydent.
Sceptycznie podchodzą do tego radni. - Nie bardzo wierzę, że komunikacja nie będzie droższa. Jeżeli chcemy się zmieścić w tej kwocie zarezerwowanej dla Powiatu, to nie wydaje mi się możliwe, aby na uzupełniających liniach jeździły całkiem nowe autobusy. Przypomnę, że to był też jeden z celów komunikacji zapowiadanej przez prezydenta - zaznacza Dezyderiusz Szwagrzak.