Sławomir Wojciechowski

Z Puszczą będzie trudniej

Maciej Rożnowski (w środku) od strzelonych dwóch bramek rozpoczął sezon 2016/17. Przyczyniły się one do wyeliminowania z Pucharu Polski spadkowicza z Fot. Sławomir Wojciechowski Maciej Rożnowski (w środku) od strzelonych dwóch bramek rozpoczął sezon 2016/17. Przyczyniły się one do wyeliminowania z Pucharu Polski spadkowicza z I ligi Rozwoju Katowice.
Sławomir Wojciechowski

Piłkarze Wdy Świecie udanie zaczęli drugą przygodę z centralnym Pucharem Polski eliminując z gry drugoligowca z Katowic.

Wda Świecie w rundzie wstępnej pokonała Rozwój Katowice 3:0 (2:0). Drugoligowiec ułatwił sprawę, bo wystawił prawie młodzieżowy skład. Tylko Dawid Domański (33 lata) i Szymon Kapias (32) nie byli młodzieżowcami. Do Świecia nie przyjechał też pierwszy trener Mirosław Smyła. Zespół poprowadził jego asystent Dawid Szulczek.

- W klubie postanowiliśmy, że priorytetem jest liga i do niej się przygotowujemy, dlatego spora grupa naszych podstawowych zawodników została na obozie w Zakopanem - wyjaśnił na oficjalnej stronie Rozwoju Dawid Szulczek. - W meczu o stawkę daliśmy szansę licznej młodzieży. Niektórzy zaprezentowali się naprawdę pozytywnie, mimo porażki 0:3. Ośmiu zawodników zadebiutowało w pierwszym składzie, a łącznie tych debiutów było aż dziesięć. Trudno było nam coś więcej zrobić. Widać było od pierwszej minuty, że rywale przewyższają nas siłą fizyczną i świeżością. My byliśmy po tygodniowym obozie, brakowało dynamiki. Wda okazała się bardzo poukładanym taktycznie zespołem, ciężko się przeciw niemu grało, trudno było coś skonstruować.

Dwa gole „Rożnosia”

Gospodarze też nie wystawili optymalnego składu. Z różnych przyczyn nie zagrali Jakub Gackowski, Michał Igliński, Dawid Wietrzykowski i Grzegorz Brzeziński. Zgodnie z przewidywaniami w składzie znaleźli się już Bartosz Czerwiński i Łukasz Wenerski, których udało się zatwierdzić do gry. Obaj po roku wrócili do Świecia ze Startu Warlubie. W sobotę mieli oni okazję zadebiutować w centralnym Pucharze Polski, podobnie jak Patryk Kiełpiński oraz rezerwowy Olaf Wójtowicz.

Wda dość szybko ustawiła sobie spotkanie strzelając dwa gole. Obu autorem był Maciej Rożnowski. W 17. min. wykorzystał on swój wzrost i dobre dośrodkowanie z prawej strony Rafała Lipińskiego. W 30. min. dobrze zachował się w polu karnym plasowanym strzałem po ziemi pokonując 16-letniego golkipera gości Dawida Witka. Warto zaznaczyć, że bramki „Rożnosia” są pierwszymi oficjalnymi trafieniami sezonu 2016/17 w Kujawsko-Pomorskim. W 2. połowie Rożnowski był bliski skompletowania hat-tricka. W 49. min. trafił w poprzeczkę, zaś kilka minut później piłka po jego strzale z 17 metrów poszybowała tuż obok słupka. Kropkę nad „i” w 80. min. strzałem z rzutu wolnego ustalił Patryk Urbański.

- Pierwsze rundy Pucharu Polski mają to do siebie, że drużyny wystawiają różne składy - podkreśla trener Wdy Grzegorz Wódkiewicz. - Naszym atutem było to, że Rozwój spadł do II ligi. A po spadku dochodzi często do zmian. Dla nas najważniejsze jest zwycięstwo. Nie ważne czy po drugiej stronie byli juniorzy czy młodzieżowcy. Zapamiętany będzie wynik. Strzeliliśmy trzy bramki, więc wygrana była zasłużona.

Oprócz wyniku trenera może cieszyć też gra. Piłkarze stworzyli wiele sytuacji bramkowych, a rywalom pozwolili tylko na jedną, zaraz na początku spotkania.

- Z gry można być zadowolonym, choć z drugiej strony ciężko na tym etapie wiele wymagać od zawodników. Awansowali dalej, więc główne zadanie wykonali - dodaje szkoleniowiec Wdy.

Kolejny drugoligowiec

W następnej rundzie Wda zmierzy się z Puszczą Niepołomice, która w sobotę wygrała w Krakowie z trzecioligową Garbarnią 1:0 (1:0). Jedynego gola w 24. min. strzelił Maciej Domański, a pomógł w tym rykoszet od nogi jednego z obrońców trzecioligowca. Jako ciekawostkę dodajmy, że w drużynie z Niepołomic zadebiutował Bartosz Żurek, który wiosną grał w Elanie Toruń. Puszcza ubiegły sezon zakończyła na 7. miejscu w II lidze. Zespół ten ma ustabilizowany skład, więc w najbliższą sobotę (godz. 17) Wdę z pewnością czeka trudniejszy mecz niż z Rozwojem.

Przypomnijmy, że z rozgrywkami pożegnała się już Olimpia Grudziądz, która w sobotę przegrała na wyjeździe z GKS-em 1962 Jastrzębie 0:1 (0:0). Trzecioligowiec automatycznie awansował do 1/16 finału, bo w kolejnej rundzie ma wolny los.

Inne wyniki rundy wstępnej: JKS 1909 Jarosław - ROW 1964 Rybnik 2:3 po dog. (2:2, 1:1), Lechia Tomaszów Mazowiecki - Stal Mielec 0:2 (0:0), ŁKS Łomża - GKS Tychy 2:3 pd. (2:2, 1:1), KKS 1925 Kalisz - MKS Kluczbork 5:4 pd. (4:4, 2:2), Chełmianka Chełm - Olimpia Zambrów 1:3 pd. (1:1, 0:0), Błękitni Stargard - Gryf Wejherowo 4:1 (2:0), Odra Opole - Siarka Tarnobrzeg 0:3 (0:1), Stilon Gorzów Wlkp. - Pogoń Siedlce 0:3 (0:1), Miedź II Legnica - PGE GKS Bełchatów 1:4 (1:2), Pogoń Lębork - Kotwica Kołobrzeg 0:6 (0:2), Nadwiślan Góra - Legionovia Legionowo 0:3 wo., Świt Skolwin (Szczecin) - Polonia Bytom0:0 pd. karne 4:5, Raków Częstochowa - Wisła Puławy 2:1 pd. (1:1, 0:1),

Sławomir Wojciechowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.