Zabytkowe wnętrza sosnowieckiego dworca w Maczkach znów do wzięcia?

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Szymczyk
Tomasz Szymczyk

Zabytkowe wnętrza sosnowieckiego dworca w Maczkach znów do wzięcia?

Tomasz Szymczyk

Dworzec kolejowy w Maczkach miał zostać kompleksowo wyremontowany. Finałem prac będzie jednak stan surowy zamknięty. Dlaczego?

Jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się, że zabytkowy dworzec kolejowy w Sosnowcu-Maczkach będzie wyglądał jak chociażby odnowiony niedawno dworzec w Zawierciu. Czy dziś znów bardziej realne jest to, że bezcenna pamiątka z czasów początków polskiej kolei podzieli los wyburzonego dworca w Dąbrowie Górniczej-Strzemieszycach? Pokaże to przyszłość. Na razie pewne jest, że umowa między PKP SA a gliwicką firmą PA Nova SA - dotychczasowym wykonawcą prac - została zerwana. W ostatni piątek odstąpił od niej były już wykonawca.

- Przyczyną odstąpienia od realizacji umowy jest rezygnacja zamawiającego z realizacji pierwotnego przedmiotu umowy oraz brak decyzji co do ostatecznego przeznaczenia obiektu - informuje PA Nova SA w wydanym oświadczeniu.

- Ze względu na brak finalnego porozumienia, dotyczącego wynajmu powierzchni na dworcu Sosnowiec-Maczki pod funkcje dydaktyczne, podjęto decyzję o wykonaniu w obiekcie prac wyłącznie w zakresie stanu surowego zamkniętego - mówi z kolei Aleksandra Grzelak z biura prasowego PKP SA.

Funkcje dydaktyczne budynku, o których wspomina Aleksandra Grzelak, to Centrum Naukowo-Dydaktyczne Transportu Kolejowego Politechniki Śląskiej. Uczelnia w odpowiedzi na stanowisko kolei podkreśla, że nadal chce przenieść wydział do Maczek, ale... najpierw dworzec musi być wyremontowany.

- Czekamy na zakończenie prac. Decyzja dotycząca remontu obiektu nie ma wpływu na proces dydaktyczny prowadzony na Politechnice Śląskiej. Kierunek o nazwie transport kolejowy od roku prowadzony jest na Wydziale Transportu Politechniki Śląskiej, zlokalizowanym w Katowicach. W tej chwili rekrutujemy już drugi rocznik studentów. W Katedrze Transportu Kolejowego, która znajduje się w strukturze Wydziału Transportu, prowadzone są również badania naukowe dotyczące obszaru kolejnictwa - mówi Paweł Doś, rzecznik prasowy Politechniki Śląskiej.

PKP SA zaznacza, że całe zamieszanie nie powoduje rezygnacji z remontu dworca, a prace zostaną wznowione, gdy znajdzie się najemca obiektu.

- W ubiegłym tygodniu wykonawca robót zrezygnował z wykonywania prac na dworcu. Należy jednak podkreślić, że sytuacja ta nie oznacza całkowitej rezygnacji z inwestycji przez PKP SA. Jej wznowienie będzie możliwe wraz z pozyskaniem podmiotu zainteresowanego wynajmem powierzchni w budynku oraz po wyborze nowego wykonawcy prac budowlanych. Jesteśmy otwarci na współpracę w tym zakresie - podkreśla Aleksandra Grzelak.

Dworzec w Sosnowcu-Maczkach budowano w latach 1839-1848 według projektu Henryka Marconiego. To tutaj kończyła się pierwsza w Królestwie Polskim Droga Żelazna Warszawsko-Wiedeńska. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości Granica (tak nazywał się oficjalnie dworzec) stała się prowincjonalną stacyjką, ale jeszcze 20 lat temu tętniła życiem, bo znajdowały się tu mieszkania i pomieszczenia wykorzystywane przez kolej. Dworzec został jednak zamknięty i od tego czasu niszczał. Pomysł ze zlokalizowaniem tu wydziału politechniki był jednym z ostatnich pomysłów na jego uratowanie. Szacowany na prawie 40 mln zł remont miał trwać do końca tego roku. Wykonano m.in. nowy dach i przejście podziemne łączące dworzec z ul. Krakowską.

O zagospodarowanie dworca starają się też władze Sosnowca.

- Rozmawiamy z koleją na temat zagospodarowania budynku tego dworca. Zamiast politechniki proponowaliśmy umiejscowienie tam szkolnictwa zawodowego związanego z kolejnictwem. Zmieniał się jednak zarząd w PKP i nie zostało to zaakceptowane. Kolejna koncepcja, którą wysłaliśmy, jest związana z historią tego miejsca. Czekamy na informacje - mówi Arkadiusz Chęciń-ski, prezydent Sosnowca.

Remontują i wyburzają

Niebawem ma się rozpocząć remont dwóch dworców kolejowych w Dąbrowie Górniczej: w centrum miasta (dworzec przy samym peronie) i w Gołonogu. Oba wybudowano w 1859 roku podczas budowy odnogi Drogi Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej z Ząbkowic do Szopienic.

Po remoncie oba budynki znów mają pełnić funkcje kolejowe, przebudowane zostaną również perony, a także układ drogowy w ich sąsiedztwie. Dąbrowa Górnicza ma wydać na całe przedsięwzięcie ponad 63,4 mln zł, PKP ponad 48,4 mln zł. Wyburzony ma zostać za to dworzec tuż przy ul. Kościuszki, w którym jeszcze kilka lat temu mieściły się kasy biletowe.

Tomasz Szymczyk

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.