Zaczęło się skubanie górniczych przywilejów. I będzie trwać dalej [INFOGRAFIKI]

Czytaj dalej
Fot. Arkadiusz Gola
Michał Wroński, Jacek Bombor

Zaczęło się skubanie górniczych przywilejów. I będzie trwać dalej [INFOGRAFIKI]

Michał Wroński, Jacek Bombor

Jastrzębska Spółka Węglowa już zamroziła "czternastki" i deputaty. Ograniczyła też wypłatę Barbórki. To samo zrobi Kompania Węglowa? Kończy się złota era górnictwa i przywilejów górniczych?

Można oczywiście uznać, że to, co wydarzyło się przed tygodniem w Kompanii Węglowej stanowi zwykłe nieporozumienie. Że proponując związkowcom zajęcie się sprawą „czternastek” - tak jak to zrobiono w JSW - wiceprezes Przemysław Walczak zwyczajnie się zagalopował. Trudno jednak uwierzyć, by zdecydował się na „samowolkę”, zdając sobie sprawę z tego jak bardzo napięta jest atmosfera w branży. Z drugiej strony warto też zwrócić uwagę na reakcję związkowych liderów. Oburzeni zaprotestowali, ale... nie tyle przeciwko samej propozycji, co chwili, w której ona padła.

- Owszem, mieliśmy rozmawiać o sprawach związanych z restrukturyzacją, ale dopiero po utworzeniu Nowej Kompanii Węglowej. Daliśmy sobie na to rok czasu, by spokojnie te sprawy omówić - mówi Wacław Czerkawski, wiceprezes Związku Zawodowego Górników w Polsce.

W podobnym tonie wypowiada się także Bogusław Ziętek, lider Sierpnia 80.

- Taka dyskusja oczywiście nie jest wykluczona w przyszłości. Teraz jednak „pod pistoletem” rozmawiać nie będziemy - stwierdza Ziętek.

Czy należy zlikwidować przywileje górnicze?

Czy to jeszcze dyplomacja, czy już przygotowywanie gruntu pod gruntowną zmianę warunków pracy i płacy w nowej KW, która prawdopodobnie objawi nam się pod szyldem Polskiej Grupy Węglowej?

W JSW związki zgodziły się na drastyczne oszczędności
Kierunek zmian jest bardzo wyraźny - gdy kilka tygodni temu typowany wówczas na pewnego kupca kopalni Brzeszcze koncern energetyczny Tauron dał znać, że gotów jest do takiej transakcji, to wśród postawionych warunków znalazła się m.in. zmianą systemu wynagrodzeń na motywacyjny. Górnicy mieliby otrzymywać średnio ok. 5000 zł podstawy, do której dołożona miałaby być „część zmienna” zależna od osiąganych wyników. Koniec dotychczasowego systemu placowego widać także w walczącej o przeżycie Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Związkowcy trzech największych central, „Solidarności”, ZZG w Polsce i Kadry - skupiający ponad 70 procent załogi - przystały na oszczędnościowy scenariusz, którego propozycja realizacji dwa lata temu, a nawet rok temu, rozniósłby spółkę w strzępy - na górniczych wściekłych kilofach.

ZOBACZ KONIECZNIE: GÓRNICTWO W LICZBACH

Górnictwo w liczbach |Create infographics

- Zawieszenie na trzy lata czternastki, to strata 9 tysięcy zł na głowę w skali roku. Brak deputatu to 4 tys. rocznie, obniżona o 20 procent barbórka, kolejne 2 tysiące. W skali roku górnik realnie straci 15 tysięcy brutto. Więc nikomu nie jest do śmiechu - wyliczał nam Piotr Szereda, rzecznik związkowców, który sam jest szefem Solidarności 80.

Jak to możliwe, że teraz zgodzili się na plan, który ma przynieść 1,2 mld złotych w ciągu trzech lat? To sukces nowego p.o. prezesa, Józefa Myrczka, który wyłożył kawę na ławę. A rok temu rządził Jarosław Zagórowski, znienawidzony przez związkowców lubiący z nimi pogrywać.

- Obrażał nas, pełen buty, arogancji, nie chciał pokazywać dokumentów - mówią związkowcy. Józef Myrczek wyłożył kawę na ławę: pokazując wszystkie dokumenty ukazujące dramat sytuacji finansowej firmy. - Zrozumieliśmy, że za miesiąc możemy ogłosić upadłość. Więc zrobiliśmy krok, który nam też nie jest na rękę, bo obrywamy od samych górników. Ale nie było wyjścia - mówi Szereda.

Co nie znaczy, że zapomnieli o Zagórowskim. Właśnie złożyli przeciwko niemu doniesienie, bo w ich opinii całe zło, jakie spotkało JSW, to zakup kopalni Szczygłowice-Knurów w sytuacji już trudnej sytuacji.

– Złożyliśmy zawiadomienie przeciwko niemu do prokuratury i pozostałych byłych członków zarządu, że działali na szkodę firmy – mówi Szereda.

Cała sytuacja to na młyn dla najbardziej radykalnych związków, jak Sierpień 80 czy Jedność, które rosną w siłę na kopalniach, a szefów największych centrali posądzają o zdradę.

Administracji w KW już bez „flapsów” i „czternastki”
W samej Kompanii zresztą przymiarki do „oskubywania” pracowników z przysługujących im świadczeń trwają od dłuższego czasu. Na początku 2014 roku związki wyraziły zgodę na propozycję zarządu, by pracownikom administracji na trzy lata wstrzymać wypłatę „czternastki” i wydawanie tzw. „flapsów”, czyli posiłków regeneracyjnych (w praktyce były to bony, które można było realizować w sklepach). Alternatywą było zwolnienie ok. 900 pracowników i połączenie części kopalń, więc takie rozwiązanie powszechnie uznano za zdroworozsądkowy kompromis (mniej więcej w tym samym czasie odebrano byłym pracownikom spółki jedną tonę z przysługującego im deputatu, a tych, którzy mieli dopiero zostać do niej przyjęci, w ogóle pozbawiono darmowego węgla).

Nie można wykluczyć, że teraz kolejne grupy pracowników Kompanii będą musiały dokonać podobnego bilansu i przełknąć gorzką pigułkę. A jest komu i co zabierać. Spółka zatrudnia obecnie ok. 35 tysięcy osób, z czego ok. 30 tys. stanowią górnicy. Tylko w ubiegłym roku na “czternastki” dla nich koncern wydał niemal 290 mln zł. I choć Wacław Czerkawski podkreśla, że czternasta pensja to żaden przywilej, ale normalny element funduszu płac, to jednak nie wszędzie jej wypłata jest taką oczywistością - w należącej do prywatnego czeskiego inwestora kopalni “Silesia” uzależniona jest ona od wyniku finansowego kopalni.

- Będzie wypłacona tylko pod warunkiem, że kopalnia wygeneruje zysk - tłumaczył wiosną w rozmowie z DZ Michal Heřman, prezes zarządu PG Silesia.

Pensja bez litanii dodatków?
A przecież na samej „czternastce” się nie kończy. Z otrzymanych przez nas danych wynikało, że w ubiegłym roku w KW stały dodatek pochłonąć miał 350 mln zł, a premie z Karty Górnika kolejne 451 mln zł. W sumie, różnego rodzaju górnicze przywileje kosztować miały koncern ok. 1,7 mld zł. Imponująca była też lista składników płacowych, która liczyła ponad 20 różnego rodzaju pozycji (wśród nich znajdują się m.in. dodatki funkcyjne, za nadgodziny, za pracę w nocy, ale też dofinansowanie na przejazdy urlopowe i pomoce szkolne, czyli tzw. kredkowe). W ciągu ostatnich lat nieraz można było usłyszeć apele o uproszczenie tego systemu w myśl zasady „większa pensja, mniej dodatków” i nie można wykluczyć, że przepotwarzenie się KW w Polską Grupę Górniczą będzie dobrą okazją do takiej operacji.

- Wzorzec z JSW jest godny zastosowania w całym górnictwie. To byłby krok do przodu - komentuje Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki.

Górnictwo w liczbach |Create infographics


*Oto Rysio! Największe dziecko w Polsce urodzone do wody przyszło na świat w Zabrzu ZDJĘCIA
*Rolnik szuka żony w TVP: Łzy i rozpacz były prawdziwe
*Tragiczny wypadek w Katowicach: Samochód zmiażdżony ZDJĘCIA
*Ustroń: Ewakuacja supermarketu po ataku pająka

Michał Wroński, Jacek Bombor

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.