PAS, TOS

Zagłębie: coraz więcej ciekawych murali i graffiti w miejskiej przestrzeni [ZDJĘCIA, MAPA]

Zagłębie: coraz więcej ciekawych murali i graffiti w miejskiej przestrzeni [ZDJĘCIA, MAPA]
PAS, TOS

Murale coraz częściej pojawiają się w przestrzeni publicznej Zagłębia. Nie są to jednak przypadkowe malowidła, ale świetnie dopracowane projekty, które po wykonaniu potrafią cieszyć oczy mieszkańców, a ich autorzy zyskują prawdziwe uznanie.

Od czerwca 2015 roku na ścianie jednej z kamienic przy ul. 3 Maja (widok od ul. Warszawskiej) można oglądać interesujący mural. To pierwsze malowidło w mieście o takich gabarytach. Powstało według projektu prof. Jacka Rykały.
- Jacek Rykała od wielu lat na swoich obrazach uwiecznia zagłębiowskie zakątki, bramy i podwórka. Wiele z tych miejsc, które stały się inspiracją jego twórczości dzisiaj już nie istnieje – mówił wówczas Paweł Dusza, dyrektor Muzeum w Sosnowcu.
Pierwszy pomysł dotyczący powstania muralu pojawił się już rok wcześniej.

- Zaprosiłem do współpracy doktora Aleksandra Kozerę i Miłosza Wnukowskiego. Ja byłem konsultantem, oni malowali. Wybraliśmy mineralne farby bardzo dobrej jakości - mówił na łamach DZ prof. Jacek Rykała.

Mieszkanie za czytanie

Projekt muralu opiera się na częstych elementach jego twórczości. To świat, który odchodzi i Sosnowiec, którego mało już zostało. Dlatego na muralu widzimy m.in. samochód marki Warszawa na tle jednej z sosnowieckich kamienic. Jak mówił prof. Rykała, powstawanie pracy spotykało się z bardzo pozytywnym odbiorem mieszkańców Sosnowca.

Mural to także forma ozdoby centrum miasta. - Łódź jest podobna do Sosnowca. Oba miasta budowali ci sami architekci. W Łodzi w taki sposób pomalowanych jest sto ścian. Do miasta przyjeżdżają nawet wycieczki, które poruszają się szlakiem murali. To tworzy taki obraz miasta, który potem się pamięta - zaznaczał prof. Jacek Rykała.

Do muralu przy ul. 3 Maja w tym roku dołączył mural na kamienicy przy wejściu do Zamku Sieleckiego. Jego tworzenie koordynowało w tym roku nie Muzeum, a Sosnowieckie Centrum Sztuki Zamek Sielecki.
Realizacja muralu na ścianie kamienicy przy ul. 3 Maja 45 to kolejna część miejskiego projektu malowania murali. W ubiegłym roku przy ul. Warszawskiej powstała praca autorstwa prof. Jacka Rykały.

Tym razem przy ul. 3 Maja swój projekt realizuje Ryszard Grzyb.

- To artysta pochodzący z Sosnowca, mieszkający w Warszawie. Jednorożec w jego twórczości pojawia się bardzo często. Pomimo tego, nie było sugestii co do tematyki obrazu - mówi Jolanta Skorus, dyrektor Sosnowieckiego Centrum Sztuki Zamek Sielecki.

Do wyboru były trzy projekty. Selekcji dokonano już w SCS. W kolejnych latach powstawać mają kolejne murale. Zamek Sielecki ma je wykonywać naprzemiennie z Muzeum w Sosnowcu, które w ubiegłym roku zajmowało się pracą prof. Rykały.
Kilkanaście miesięcy temu w przejściu podziemnym w Zagórzu, w rejonie dawnego szybu Józef, powstał także mural upamiętniający powstanie warszawskie.

Mural przy Energetycznym Centrum Kultury im. Jana Kiepury w Sosnowcu jest z kolei gotowy już od 2011 roku. Pracę wykonał Igor Chołda, który zwyciężył w konkursie zorganizowanym z inicjatywy stowarzyszeń Forum dla Zagłębia Dąbrowskiego Sosnowiec oraz Fali Inicjatyw, pod patronatem DZ.
Igor Chołda z Warszawy kilka dni pracował nad przeniesieniem swojego projektu z kartki na mur.

- Spodobał mi się temat. Połączenie energii, tańca, muzyki i śpiewu bardzo mi odpowiada, bo to jest to, czym zajmuję się w życiu - podkreślał. Jego murale możemy oglądać na warszawskich ulicach. - Fajnie, że coraz więcej miast otwiera się na ten rodzaj sztuki i ulica staje się miejscem dla ludzi, którzy chcą podzielić się swoją ekspresją. Street-art, to coś na kształt dawnej sztuki ludowej - dodał.

W Dąbrowie Górniczej od kilku tygodni króluje natomiast żaglówka na wodach Pogorii, z herbem Dąbrowy Górniczej na żaglu. Taki niecodzienny malunek pojawił się właśnie na elewacji dziesięciopiętrowego bloku przy ul. Kosmonautów 1 w dzielnicy Gołonóg, gdzie znajduje się 67 mieszkań. Mural jest częścią gruntownej termomodernizacji budynku, która finalnie, łącznie z zagospodarowaniem zieleni, ma być zupełnie nowatorska jak na współczesne czasy.

Żaglówka na jeziorze Pogoria, jednym z najpopularniejszych miejsc rekreacyjnych miasta, odnosi się do charakteru Dąbrowy Górniczej, w której ludzie aktywni z powodzeniem mogą poświęcać się sportowym pasjom. Ponieważ mural powstaje w roku stulecia uzyskania praw miejskich przez Dąbrowę, pojawiło się na nim także jubileuszowe logo. Pomysł przyozdobienia ściany dąbrowskim akcentem uzyskał wsparcie Urzędu Miejskiego. Wydział promocji, kultury i sportu przekazał na jego realizację 10 tys. zł.

– Kwestia muralu przy ulicy Kosmonautów 1 pojawiła się przy okazji gruntownej termomodernizacji tego budynku. Wspólnie z zarządem wspólnoty zastanawialiśmy się, co mogłoby znaleźć się na ścianie i postawiliśmy na żaglówkę na wodach Pogorii z herbem miasta, jako symbolem Dąbrowy Górniczej – mówi Damian Rutkowski, wiceprezydent Dąbrowy Górniczej. – Efekt jest ciekawy, a co równie ważne wpisuje się w trwające właśnie obchody stulecia miasta. Myślę, że może to być swego rodzaju impuls dla innych wspólnot mieszkaniowych, by nie podchodziły do termomodernizacji budynków standardowo. Warto bowiem skorzystać z takich wzorców. Jestem za tym, by przestrzeń publiczna zmieniała się na lepsze właśnie w ten sposób – dodaje.

– Pomysł zrodził się w zeszłym roku. Przy okazji termomodernizacji przedstawiliśmy mieszkańcom kilka projektów przygotowanych przez architekta i tak to się zaczęło. Mural powstawał od początku lipca, wszystko trwało około pięciu tygodni. Mam nadzieję, że efekt spodoba się mieszkańcom, bo takie właśnie płyną do nas pierwsze sygnały – podkreśla Krzysztof Szczypka, członek zarządu wspólnoty mieszkaniowej przy ul. Kosmonautów 1. Wykonawcą muralu jest firma Rebel Art, która ma na koncie wiele realizacji, m.in. mural na bloku przy ul. Gwareckiej w Chorzowie, ściany Akwarium w ZOO, wnętrza klubów, frontowe elewacje pensjonatu czy siedzib firm. Graffiti, które wyszły spod ręki osób związanych z Rebel Art, można podziwiać na Śląsku, w Szczecinie, Ostrołęce, Rawiczu czy Żywcu.

– Jak się okazało mural ma także spore walory edukacyjne, bowiem zatrzymują się przy nim dziadkowie z wnuczkami. A maluchy pytają, dlaczego namalowany jest tu orzeł, a co oznacza ten młotek górniczy? To są elementy naszego miejskiego herbu, więc jak widać całość przyczynia się także do poszerzenia wiedzy o Dąbrowie Górniczej – dodaje.

Obecnie w bloku przy ulicy Kosmonautów 1 trwa gruntowna termomodernizacja. Elewacja będzie miała wyjątkowy kolor, pośredni pomiędzy bielą a szarością, pojawią się nowe balkony. Jak podkreślają członkowie zarządu wspólnoty mieszkaniowej wszystko wykonane jest z najlepszej jakości materiałów, a całość prac będzie kosztować około 1 mln zł. Do tego dochodzi także budowa nowej drogi dojazdowej do bloku oraz kilku miejsc parkingowych. To jednak nie wszystko. Wokół zaaranżowana zostanie nowoczesna forma zieleni i elementów rekreacyjnych. Powstaną tu pagórki, na których będą się mogli bawić najmłodsi mieszkańcy, specjalne „drzewo rodzinne”, gdzie znajdzie się miejsce dla tych, którzy będą chcieli np. poczytać sobie książkę poza domem, a także miejsce na zorganizowanie wspólnego grilla.

– Zaczyna się także budować taka świadomość wspólnoty wśród mieszkańców. Kiedyś mówiło się o tym, że to był najbrzydszy blok w okolicy, a teraz mówi się, że to ten z muralem. I mieszkańcy podkreślają – tak, ja właśnie w nim mieszkam. Mamy nadzieję, że znajdą się kolejni chętni, którzy podobnie jak my będą chcieli zmieniać miejską przestrzeń – przyznaje Krzysztof Szczypka. Koncepcję architektoniczną modernizacji bloku, umieszczenia na nim muralu i zagospodarowania otoczenia opracował Wojciech Zaczek.

PAS, TOS

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.