Zbigniew Boniek: Uważam, że stary Stadion Śląski należało całkowicie zburzyć

Czytaj dalej
Fot. Marzena Bugala- Azarko / Polska Press
Rafał Musioł

Zbigniew Boniek: Uważam, że stary Stadion Śląski należało całkowicie zburzyć

Rafał Musioł

Zbigniew Boniek: Uważam, że stary Stadion Śląski należało całkowicie zburzyć i albo postawić na tym miejscu pomnik, albo zbudować nowoczesny obiekt piłkarski. Bo nie ukrywajmy, że obecny profil widowni nie sprzyja dobrej widoczności. Tak się dziś już stadionów nie buduje.

Zmartwychwstanie Stadionu Śląskiego w regionie przyjęto z euforią i sentymentalnym zachwytem. Fundamentalne pytanie o jego przyszłość wciąż pozostaje jednak otwarte, bo konkretnych planów zbyt wielu nie widać. Za nami otwarcie z PKO Silesia Marathonem i meczem Reprezentacji Śląska Oldbojów w ramach Sportowej Lekcji Historii, przed nami - już w sobotę - spotkanie polskiej kadry U-19 z Białorusią, potem Rajd Śląski, w przyszłym roku Memoriał Kusocińskiego. Reszta to już sfera życzeń...

O to, jak może wyglądać rola chorzowskiego giganta, postanowiliśmy zapytać osobę, od której w dużej mierze - przynajmniej w kontekście piłkarskim - będzie ona zależeć, czyli prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniewa Bońka. A o sam sens istnienia obiektu zawodnika, który przeżywał na tym stadionie wielkie chwile, czyli Tomasza Hajtę. I chociaż niektóre ich wypowiedzi mogą pewnie bulwersować, to na pewno warto poznać ich niezależny od naszego regionu punkt widzenia.

***

Rozmowa ze Zbigniewem Bońkiem

Zapytam wprost: może pan powiedzieć, kiedy na Stadionie Śląskim odbędzie się mecz pierwszej reprezentacji Polski?
Odpowiem wprost: nie mogę. W tej chwili stadion w Chorzowie jest po prostu na takie wydarzenie nieprzygotowany. Kilkanaście dni przed oficjalnym otwarciem gościli na nim przedstawiciele PZPN. Efektem ich wizyty jest całkiem pokaźna lista spraw do załatwienia, bez których kadra na Śląskim nie będzie mogła zagrać. Nie pamiętam dokładnie, ale to było kilka stron uwag.

Co znajduje się na tej liście?
W dniu, w którym była komisja, nie było nawet ławek rezerwowych. Brakowało wyposażenia loży VIP, był jakiś problem z miejscami dla pojazdów telewizyjnych, nie najlepiej wyglądało zaplecze, szatnie, w wielu miejscach we wnętrzu trwały jeszcze prace, nie było umów z ochroną, z agencją cateringową, brakowało możliwości podpięcia do elektronicznego systemu sprzedaży biletów, niejasny był plan parkingów. Ktoś powie, że takie sprawy jak ochrona czy catering można załatwić niemal od ręki, ale tak nie jest. Czasy się zmieniły, organizacja meczu reprezentacji to bardzo wymagające i profesjonalne wyzwanie, wszystko musi być zapięte na ostatni guzik. No i trzeba pamiętać, że konkurencja jest bardzo duża.

Pozostało jeszcze 48% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Rafał Musioł

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.