Jacka Pikułę znał w Katowicach każdy przechodzień. Latami grał na Staromiejskiej na gitarze, prowadził świetlicę „Skrawek Nieba” dla setki dzieci, pomagał bezdomnym. W 2004 r. wpadł w długi, wyniósł się z miasta, długo nie było o nim wieści. Potem...
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.
Serwis jest częścią: